Blog jak widać już nie jest aktualizowany. I raczej nie będzie. Wisi sobie ot tak, ze względów historycznych :)

Aiki-weekend stażowy - 8 listopada

Krzysztof Rygielski | 2009-11-10 13:48 | Kategorie: Aikido

Po stażu z sensei Michele Quaranta, nastÄ™pnego dnia razem z Marcinem i Krzysztofem wybraliÅ›my siÄ™ do Tczewa na trening prowadzony przez sensei Daniela Vettera. Jeszcze nigdy wczeÅ›niej nie miaÅ‚em okazji widzieć tego nauczyciela, również ucznia shihana Ikedy, w akcji.

Aktualizacja: Zdjęcia z tego treningu znajdują się w galerii TCAA. Można je obejrzeć tutaj.

WyruszyliÅ›my z Torunia ok 7.30. Do Tczewa dotarliÅ›my dosyć szybko, ok godziny 9.00 byliÅ›my na miejscu, w Sportowej Szkole Podstawowej nr 2. ChÅ‚opaki pojechali jeszcze skorzystać z chwili wolnego czasu i coÅ› zjeść, ja zaÅ› zostaÅ‚em już na miejscu zbadać teren. MiÅ‚y pan woźny byÅ‚ bardzo zdziwiony moim pytaniem "którÄ™dy na salÄ™", gdyż byÅ‚ Å›wiÄ™cie przekonany, że już mnie tu widywaÅ‚. Nie pomagaÅ‚y moje tÅ‚umaczenia, że jestem w tej szkole pierwszy raz :-) Cóż, może mam jakiegoÅ› sobowtóra w którejÅ› z trójmiejskich sekcji aikido ;-)

Po jakimÅ› czasie zaczęło siÄ™ schodzić coraz wiÄ™cej ludzi. MiÅ‚o byÅ‚o znów zobaczyć kolejne znajome twarze z Przywidza, których jeszcze nie widziaÅ‚em np. w piÄ…tek na treningu z sensei Michele. Przy okazji pogratulowaÅ‚em osobom, które poprzedniego wieczora zdaÅ‚y egzamin na stopieÅ„ 1 dan.

Trening rozpoczÄ…Å‚ siÄ™ formami oddechowymi, torifune. Później sensei zaczÄ…Å‚ tÅ‚umaczyć jak ważne jest zgranie oddechu z pracÄ… ciaÅ‚a i bioder. WczeÅ›niej sÅ‚yszaÅ‚em opowieÅ›ci, że sensei Vetter lubi dużo mówić, kiedy coÅ› tÅ‚umaczy, ale nie spodziewaÅ‚em siÄ™, że bÄ™dzie mówiÅ‚, z maÅ‚ymi przerwami na krótkie ćwiczenia, przez prawie 40 minut :-) Na szczęście potem przeszliÅ›my do konkretów i od tej chwili nie miaÅ‚em już nic do zarzucenia jeÅ›li chodzi o trening. Sensei od razu nakazaÅ‚, aby wyższe stopnie przemieszaÅ‚y siÄ™ z niższymi, co byÅ‚o bardzo dobrym posuniÄ™ciem.

Na poczÄ…tku przez chwilÄ™ pracowaliÅ›my w parach, ćwiczÄ…c zgranie oddechu wraz z ruchem bioder, majÄ…cym na celu przemieszczanie partnera trzymajÄ…cego tori za rÄ™kÄ™ i stawiajÄ…cego opór. Później przerodziÅ‚o siÄ™ to w trening tenchinage w formie tanren. Potem, z braku miejsca na macie, podzieliliÅ›my siÄ™ na 2 grupy ćwiczÄ…cych i trenowaliÅ›my w trójkach. Z kolejnych rzeczy, które mogliÅ›my przećwiczyć, to m.in. katate ryotetori udekimenage, kaitenotoshi, maeotoshi, hikiotoshi, kiriotoshi, shihonage w formie z programu na 1 dan. WiÄ™cej technik nie pamiÄ™tam :-)

W miÄ™dzyczasie miaÅ‚em okazjÄ™ być uke dla sensei Vettera, co daÅ‚o mi szansÄ™ zdobyć kolejne doÅ›wiadczenie, jeÅ›li chodzi o porównanie tego nauczyciela z np. sensei Quaranta. Obaj nauczyciele sÄ… uczniami shihana Ikedy, obaj sÄ… znakomitymi technikami, obaj sÄ… sympatycznymi, uÅ›miechniÄ™tymi ludźmi :-) Obaj majÄ… jednak odmienne podejÅ›cie do tego co robiÄ… i różne sposoby przekazu wiedzy na treningu. Nie da siÄ™ tego jednak opisać w kilku sÅ‚owach, po prostu trzeba tego doÅ›wiadczyć na wÅ‚asnej skórze. Tym niemniej zarówno sensei Vetter jak i sensei Quaranta moim zdaniem majÄ… sporo do zaoferowania adeptom aikido, każdy na swój unikalny sposób.

Po tej maÅ‚ej dygresji powiem jeszcze tyle, że trening zakoÅ„czyÅ‚ siÄ™ ok 12.30. Sensei Vetter, podobnie jak sensei Quaranta, zostaÅ‚ obdarowany Å‚akociami :-) Potem nastÄ…piÅ‚o wspólne zdjÄ™cie - sam sensei nieÅ›miaÅ‚o o tym przypomniaÅ‚, "Let's make a photo" :-) Potem pożegnaliÅ›my siÄ™ z braćmi/siostrami-aikidokami z póÅ‚nocy i wyruszyliÅ›my w drogÄ™ powrotnÄ…. OtrzymaliÅ›my jeszcze od sensei Vettera pozdrowienia dla sensei Waldemara, których nie omieszkam przekazać przy najbliższej okazji :-)