Blog jak widać już nie jest aktualizowany. I raczej nie będzie. Wisi sobie ot tak, ze względów historycznych :)

Profesja Developer-Mistyk, chyba taka powinna istnieć

Krzysztof Rygielski | 2011-02-04 10:22 | Kategorie: Inne

Chyba wszyscy developerzy, programiÅ›ci itd. kochajÄ… swoich klientów. Tym bardziej jeÅ›li sÄ… to klienci zgÅ‚aszajÄ…cy problemy i bÅ‚Ä™dy w dziaÅ‚aniu np. strony, serwera, poczty itd.

Zdarza się czasem, że otrzymam wiadomość w stylu:

  • na stronie wystÄ…piÅ‚ bÅ‚Ä…d
  • strona nie dziaÅ‚a
  • strona nie pozwala czegoÅ› zrobić
  • komputer mówi, że na stronie jest wirus (!)

Najczęściej jednak klientowi chyba siÄ™ wydaje, że jako programista, który coÅ› tam zrobiÅ‚, jestem jasnowidzem, obdarzonym nadprzyrodzonÄ… mocÄ… mistykiem, któremu wystarczy powiedzieć, że coÅ› jest nie tak i natychmiast, używajÄ…c moich nadludzkich, geekowskich umiejÄ™tnoÅ›ci odgadnÄ™ w czym problem, co nie dziaÅ‚a oraz, co najważniejsze, jak ten nieznany problem rozwiÄ…zać!

Niestety tacy ludzie nie pomyślą o tym, żeby udzielić chociaż jakichś bliższych informacji np: w jakich okolicznościach błąd wystąpił, jakie czynności klient akurat podejmował, gdzie klikał, gdzie wchodził czy też (jak w przypadku ostatniego punktu o wirusie) jakiego oprogramowania antywirusowego używał i czy przypadkiem sam nie mieszał za dużo w CMS ostatnio...

Przyczyny bywajÄ… różne. Czasem faktycznie coÅ› źle dziaÅ‚a i trzeba poprawić, ale czasem bÅ‚Ä…d wynika z przyczyn niezależnych. Np. firma hostingowa zresetowaÅ‚a maszynÄ™ i jakiÅ› demon odpalony rÄ™cznie nie dziaÅ‚a, jest jakiÅ› problem z serwerami DNS miÄ™dzy klientem a serwerem (w rezultacie nie może siÄ™ do strony dostać), lub też bÅ‚Ä…d wystÄ…piÅ‚ z winy samego klienta. Np. uznajÄ…c siÄ™ za fachowca, sam dodaje kod html do elementów strony, chcÄ…c coÅ› sobie "upiÄ™kszyć" (bo niestety ma takÄ… możliwość) ale robi to tak nieudolnie (np. nie domyka tagów), że strona siÄ™ rozwala, lub co gorsze, wyglÄ…da dobrze na pierwszy rzut oka, ale jakiÅ› przewrażliwiony antyvir uzna stronÄ™ za podejrzanÄ…... Wprost uwielbiam takich fachowców-analfabetów.

OczywiÅ›cie, gdyby dostarczono szczegóÅ‚owe informacje, diagnoza problemu mogÅ‚aby przebiegać znacznie szybciej i sprawniej. A tak to cóż... skazany jestem na wnikliwe przekopywanie siÄ™ przez problem i marnowanie czasu.

Można też, zgodnie z prawdopodobnymi oczekiwaniami klienta, zastosować jakieś mroczne, czarnoksięskie praktyki, np:

  • spoglÄ…danie w magicznÄ… kulÄ™
  • wróżenie z kart
  • z koÅ›ci
  • z fusów

lub zastosować bardziej niszowe metody, nazwane przeze mnie IT VooDoo, lub Geek VooDoo:

  • wróżenie z pikseli (lub bad-pixeli)
  • z rozsypanych klawiszy klawiatury
  • z rozsypanych koÅ›ci pamiÄ™ci
  • z fusów kawy (w koÅ„cu ponoć programiÅ›ci, informatycy, żłopiÄ… kawÄ™ wiadrami :D)
  • wróżenie ze splotu kabli za szafÄ…
  • z kurzu osadzonego na tych kablach
  • z kurzu na wentylatorze/radiatorze maszyny
  • z mrugajÄ…cych diodek w kompie, routerze, switchu
  • z rezultatu polecenia cat /dev/random
  • ze sposobu rozsmarowania pasty termoprzewodzÄ…cej na procesorze
  • z kolejnoÅ›ci pakietów wyÅ›wietlonych przez tcpdump
  • ...

pewnie jeszcze coś by się wymyśliło :-)